Odpowiedź na złote myśli Pana Koseckiego i Bonieckiego...

Tu rejestracja jest niepotrzebna.

Odpowiedź na złote myśli Pana Koseckiego i Bonieckiego...

Postprzez corvin51 » Sobota, 1 Kwiecień 2006, 16:40

Panowie
Kosecki, Boniecki
szybujący lotem koszącym korespondenci strony „mlik”

Panu Koseckiemu „dziękuję” za zainteresowanie moją osobą i rolą jaką odgrywałem w modelarstwie lotniczym i kosmicznym. Piszę odgrywałem, bowiem
z dniem 14 lutego b.r., zaprzestałem działalności na rzecz i z osobami o podobnych poglądach co poglądy Panów. Po prostu nie akceptuję uprawianej w takim stylu aktywności społecznej. Nie znaczy to, że nie mam dla kogo i z kim uprawiać wspólnego hobby. I Pan o tym dobrze wie, prezesie sądeckiego „Orlika”, będąc niejednokrotnie gościem imprez organizowanych przez muszyńskiego „Zefirka”. Mogę Pana zapewnić, że kolejny Memoriał Braci Lewoniewskich w Tyliczu odbędzie się bez względu na Pańskie pohukiwania.
Pragnę też odświeżyć Panu pamięć i przypomnieć, że ideą byłego prezesa AP Henryka Sienkiewicza było, żeby ze względów oszczędnościowych z Aeroklubu Podhalańskiego uczynić filię Centralnej Szkoły Spadochronowej w Nowym Targu. Na znak protestu cały ówczesny zarząd APh zrezygnował z pełnionych funkcji. Wcześniej jednak poddani byliśmy restrykcjom ze strony centrali a bywało i tak, że na pensje dla pracowników APh pieniądze pożyczał… właśnie prezes. Radzę w tym miejscu Panu ważyć słowa, gdyż stwierdzenie, że: „doprowadziłem do tego, że APh przestał praktycznie istnieć” jest kłamstwem wyrażonym publicznie, z wszystkimi jego konsekwencjami.
W ciągu dalszym odświeżania pamięci informuję, że złym tropem Pan chadzał, nie mogąc znaleźć moich śladów (modelarskich rozumiem). Otóż w roku objęcia przez Pana funkcji prezesa APh, w Krynicy odbyły się Mistrzostwa Świata Modeli Sterowanych Mechanicznie, których byłem dyrektorem a realizatorem Klub Modelarski „Zefirek” w Muszynie. W 1998 roku ten sam tandem z sukcesem przeprowadził Mistrzostwa Europy w tej konkurencji. Warto też przypomnieć, że
w roku 1983, „Zefirek” uratował honor polskiego modelarstwa organizując nie chciane przez ówczesne władze APRL, a przyznane wcześniej Polsce, V Mistrzostwa Świata w Modelarstwie Kosmicznym, których również byłem dyrektorem. Uczestniczyłem także w organizacji:
• Mistrzostw Świata Makiet Samolotów (Warszawa – 1990r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Europy Makiet oraz Modeli na Uwięzi (Częstochowa – 1991r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Europy Makiet Samolotów (Dęblin – 1995r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Zdalnie Sterowanych Modeli Akrobacyjnych (Dęblin – 1997r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Zdalnie Sterowanych Modeli Śmigłowców (Dęblin – 1999r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Europy Modeli Swobodnie Latających dla Juniorów (Dęblin – 2003r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Zdalnie Sterowanych Modeli Akrobacyjnych (Dęblin – 2003r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Makiet Samolotów (Dęblin – 2004r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Modeli Kosmicznych dla Seniorów oraz Mistrzostw Świata Modeli Kosmicznych dla Juniorów (Dęblin – 2004r.) – członek kierownictwa zawodów.

Jak zatem widać dziwne jest to moje modelarskie zaginięcie proszę Pana, zwłaszcza, że po drodze były w/w imprezy. A może to Pan zbyt mało interesował się tym, co się w światku modelarskim działo. No cóż, bywa i tak. Jak pragnie Pan uzupełnić swoje luki w mojej modelarskiej biografii to uprzejmie informuję, że
w szkole podstawowej uczestniczyłem w pracach modelarni lotniczej przy Młodzieżowym Domu Kultury w Przemyślu, w 1966 roku byłem współzałożycielem Koła Lotniczego im. St. Skarżyńskiego przy II LO w Przemyślu, w tym samym roku wstąpiłem do APRL – Aeroklubu Rzeszowskiego.
Od 1976 roku uczestniczę w pracach Klubu Lotniczego „Zefirek” w Muszynie, którego w międzyczasie byłem prezesem. Byłem też członkiem władz centralnych APRL, prezesem APh. Posiadałem licencję sportową i uczestniczyłem jako zawodnik w wielu zawodach w modelarstwie rakietowym: lokalnych, międzynarodowych oraz Mistrzostwach Polski. Od 17-stu lat organizuję Zawody Modeli Szybowców na Zboczu – „Memoriał Braci Lewoniewskich”. Wystarczy? Zainteresowanych moją modelarską przeszłością zapraszam do przeczytania monografii „Zefirka” (zakup możliwy u prezesa Klubu Modelarskiego „Zefirek”). Tak, więc Panie prezesie Kosecki, takie to „układy” spowodowały, że 14 maja ubiegłego roku dałem się wybrać przewodniczącym Komisji Modelarskiej, tuz po zjeździe AP, który nie rokował świetlanej przyszłości polskiemu lotnictwu sportowemu.
No cóż, są tacy którzy mają nadzieję, że nowa (składem) a stara
(w kompetencjach – niestety tylko organ doradczy zarządu AP) Komisja Modelarska wyciągnie królika z kapelusza i polskie modelarstwo poszybuje, oj poszybuje od sukcesu do pełni szczęścia. Ja póki co Panie prezesie Kosecki twardo stąpam po ziemi i takiej nadziei nie mam, zatem w tej drużynie nie gram. Po prostu nie startowałem w wyborach.
Teraz słów parę kieruję do Jerzego Bonieckiego, osoby jak czytam wrażliwej na wyborcze oszustwa. A może to Jerzy Boniecki nie przyswoiwszy sobie treści uchwały Zarządu AP nr 7/4/XIV/98 z 17.02.98r. o Ramowym Regulaminie Komisji Specjalnościowych AP oszukuje sam siebie? Oto fakty. Na zebraniu wyborczym Komisji Modelarskiej w dniu 14 maja 2005 roku nie było wymaganego quorum delegatów. Zatem zarządzone „wybory” składu Komisji miały wyłącznie charakter konsultacyjny. W takim przypadku skład Komisji (pkt 1, podpunkt 2 Regulaminu) proponuje i przedkłada Zarządowi AP (podpunkt 3), przewodniczący Komisji Specjalnościowej. Tak też uczyniłem wprowadzając zgodnie z uprawnieniami do składu kolegę Szablewskiego, osobę wielce dla modelarstwa zasłużoną i co ważne pracującą i mieszkającą w Warszawie, a to ze względów organizacyjnych był dla mnie fakt istotny. O konsultacyjnym charakterze „wyborów” niech świadczy także zapis podpunktu 4 – cyt. „Członkowie Komisji zatwierdzonej przez Zarząd AP wybierają ze swego grona wiceprzewodniczącego i skarbnika”. Wyraźnie stoi Panie Boniecki, „po zatwierdzeniu składu przez Zarząd AP” a nie przed! A zatwierdzenie nastąpiło na posiedzeniu Zarządu w dniu 14 czerwca 2005 roku. 5 sierpnia 2005 roku na posiedzeniu Komisji poinformowałem o rezygnacji kol. Szablewskiego, który słusznie, nie mógł zaakceptować wrzawy wokół swojej osoby.
Co się zaś tyczy tekstu w ostatnim biuletynie modelarskim, to oczywiście jest on (zarówno wstęp jak i sprawozdanie) opracowany na podstawie zabranych
w Wydziale Modelarskim danych i podpisany przez przewodniczących dwóch Komisji. W ten sposób myślę, zaspokoiliśmy potrzebę i żądanie „aktywu” dostępu do informacji. Następna będzie niewątpliwie zasługą lepszych.

Wysokich lotów
Piotr A. Kruk
corvin51
 

wybory

Postprzez Boniecki Jerzy » Sobota, 1 Kwiecień 2006, 20:56

Może dla wyjaśnienia ja głosowałem aby przwodniczącym był pan Piotr Kruk. Jeżeli się odbyły wybory i wybrano cały skład komisji to znaczy że nie było potrzeby robić konsulatcji srodowiskowych, skarbrnika wybiera komisja,więc dlaczego na stronie internetowej AP był podany skarbrnik jeżeli pierwsze posiedzenie komisji się odbyło 5 sierpnia,to oczywiste złamanie regulaminu i dlaczego do 28 stycznia nie dokonano jego wyboru.
A co do znajomości regulaminu to pan go nie posiadał bo go pożyczył ode mnie 5 sierpnia i kto był na tym posiedzeniu wie kto go znał.
Boniecki Jerzy
 
Posty: 264
Dołączenie: Wtorek, 7 Luty 2006, 11:59
Miejscowość: Aeroklub Nadwiślański

Postprzez Gość » Sobota, 1 Kwiecień 2006, 21:05

Panie Kruk!
Widzę, że Pan ma dobrą pamięć. To może wyjaśni pan również dlaczego Pan Sienkiewicz chciał połączyć APh z AT, a właściwie z Centralną Szkołą Spadochronową? Czy przypadkiem nie chodziło o jakieś paliwo i Pański upór oraz o dziurawą kasę? Coś Pan mąci bo niby tak bez podstaw prezes AP Sienkiewicz nakazał APh samorozwiązanie. który po kilku latach nagle zaczął walkę o samodzielność, a jednym z warunków odzyskania samodzielności było wykazanie że potrafimy sie utrzymać czyli zarobić pieniądze.
Dobrze, że Pan przypomniał o memoriale Lewoniewskich . Jak Pan dobrze pamięta startuję w tych zawodach od około 1984 r. i jakoś nie widziałem aby kiedykolwiek wystartował Pan w tych zawodach jako zawodnik. Może w tym roku pokarze Pan co potrafi. Z pewnościa przyjadę.
Co do tego kto organizuje zawody w Tyliczu to mam swoje zdanie gdyż przez ostatnie lata jestem na każdych i nawet udało się kilka razy wygrać.
Gratuluję Panu organizacji zwłaszcza ostanich zawodów gdzie osobiście musiałem rozstawiać bramki i instruować sędziów, a Pan jako główny organizator ledwo co zdażył na rozdanie nagród. Zawodników też była cała masa raptem 6 czy 7. Zresztą zapraszam do bejrzenia zdjęć z tych zawodów http://www.orlik.sacz.pl/Tylicz-2005.php

T. Kosecki
Gość
 

Postprzez Gość » Sobota, 1 Kwiecień 2006, 21:50

Anonymous napisał:Zawodników też była cała masa raptem 6 czy 7.

A jakim cudem mogło być więcej zawodników skoro Zawody "F3F" o Memoriał Braci Lewoniewskich są zawsze "robione" na szybko nie patrząc do kalendarza w tej kategorii.
W zeszłym roku termin tych zawodów akurat pokrył się z zawodami organizowanymi przeze mnie na Czarnej Górze w których wzięło udział 24 zawodników http://www.f3f.pl/index.php?menu=11&GallId=60, 2 lata temu zawody w Tyliczu zbiegły się z Mistrzostwami Polski F3F w Jeżowie.:wink:
A może teraz chodzi o to żeby zawody w Tyliczu były tylko odbębnione i nie ważne jest to czy ktoś tam w ogóle przyjedzie :?:

Pozdrawiam A. Morawski

Ps. Dawniej sam brałem udział w tych zawodach i miło je wspominam, ale dopóki będzie taka sytuacja, że "Zefirek" będzie organizował zawody "F3F" w terminie kolidującym z innymi zawodami, to apeluję do zawodników F3F o ignorowanie zawodów w Tyliczu.
Gość
 

Postprzez Tomek Osinski » Niedziela, 2 Kwiecień 2006, 01:32

Panie Przewodniczący byłej KM,

corvin51 napisał:Uczestniczyłem także w organizacji:
• Mistrzostw Świata Makiet Samolotów (Warszawa – 1990r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Europy Makiet oraz Modeli na Uwięzi (Częstochowa – 1991r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Europy Makiet Samolotów (Dęblin – 1995r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Zdalnie Sterowanych Modeli Akrobacyjnych (Dęblin – 1997r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Zdalnie Sterowanych Modeli Śmigłowców (Dęblin – 1999r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Europy Modeli Swobodnie Latających dla Juniorów (Dęblin – 2003r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Zdalnie Sterowanych Modeli Akrobacyjnych (Dęblin – 2003r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Makiet Samolotów (Dęblin – 2004r.) – członek kierownictwa zawodów,
• Mistrzostw Świata Modeli Kosmicznych dla Seniorów oraz Mistrzostw Świata Modeli Kosmicznych dla Juniorów (Dęblin – 2004r.) – członek kierownictwa zawodów.
Mógłby Pan w kilku zdaniach opisać konkretnie na czym polegała Pana praca jako członka kierownictwa zawodów?
Czym Pan dokładnie kierował i czy ma Pan jakieś doświadczenia, którymi mógłby się Pan podzielić?

corvin51 napisał:Oto fakty. Na zebraniu wyborczym Komisji Modelarskiej w dniu 14 maja 2005 roku nie było wymaganego quorum delegatów. Zatem zarządzone „wybory” składu Komisji miały wyłącznie charakter konsultacyjny. W takim przypadku skład Komisji (pkt 1, podpunkt 2 Regulaminu) proponuje i przedkłada Zarządowi AP (podpunkt 3), przewodniczący Komisji Specjalnościowej. Tak też uczyniłem wprowadzając zgodnie z uprawnieniami do składu kolegę Szablewskiego, osobę wielce dla modelarstwa zasłużoną i co ważne pracującą i mieszkającą w Warszawie, a to ze względów organizacyjnych był dla mnie fakt istotny. O konsultacyjnym charakterze „wyborów” niech świadczy także zapis podpunktu 4 – cyt. „Członkowie Komisji zatwierdzonej przez Zarząd AP wybierają ze swego grona wiceprzewodniczącego i skarbnika”. Wyraźnie stoi Panie Boniecki, „po zatwierdzeniu składu przez Zarząd AP” a nie przed! A zatwierdzenie nastąpiło na posiedzeniu Zarządu w dniu 14 czerwca 2005 roku. 5 sierpnia 2005 roku na posiedzeniu Komisji poinformowałem o rezygnacji kol. Szablewskiego, który słusznie, nie mógł zaakceptować wrzawy wokół swojej osoby.
Ciężko się w tym połapać...
Z kim Pan konsultował powołanie Pana Szablewskiego na członka Komisji Modelarskiej, skoro na wyborach zgodził się kandydować tylko do Komisji Wychowania Lotniczego?

Panie Przewodniczący byłej KM,
Żadnej wrzawy wokół osoby Pana Szablewskiego nie ma i nie było. Gdyby Pan Szablewski zgodził się wejść do KM to nie wykluczone, że zostałby wybrany jej skarbnikiem.
Wrzawa dotyczy wyłącznie sposobu, a raczej zamętu jaki wywołał Pan razem z Panem Włodarczykiem przy powoływaniu skarbnika Komisji Modelarskiej.
Pan Szablewski nie zgodził się wejść nawet do KM, a jednak jego nazwisko było obecne przy funkcji skarbnika KM na stronie modelarskiej AP aż do opublikowania nowego składu KM.
Czy to nie dziwne?
Kto jest odpowiedzialny za ten szum informacyjny, komu on służył i kto brał pieniądze za "aktualizację" strony modelarskiej?

corvin51 napisał:Co się zaś tyczy tekstu w ostatnim biuletynie modelarskim, to oczywiście jest on (zarówno wstęp jak i sprawozdanie) opracowany na podstawie zabranych w Wydziale Modelarskim danych i podpisany przez przewodniczących dwóch Komisji. W ten sposób myślę, zaspokoiliśmy potrzebę i żądanie „aktywu” dostępu do informacji.
Panie Przewodniczący byłej Komisji Modelarskiej,
Na wypadek gdyby chciał Pan jeszcze pełnić jakieś funkcje społeczne informuję Pana, że publikowanie rzetelnych sprawozdań z działalności oraz sprawozdań finansowych jest obowiązkiem osób pełniących kierownicze funkcje w instytucjach podobnych Aeroklubowi. Jeśli do przedstawienia takiego sprawozdania nie widzi Pan żadnych przesłanek prawnych, to powinien Pan kierować się zwykłą ludzką przyzwoitością, uczciwością i rzetelnością w działaniu.
Bez sprawozdania nikt nie jest w stanie ocenić wartości Pana pracy. Jeśli takiego sprawozdania nie ma, to zachodzi podejrzenie, że nie było też żadnej pracy.
Nazywanie sprawozdaniami, niektórych stron biuletynu dowodzi, że dalej Pan nie ma pojęcia o czym mówi.
Ostatnia rzecz...
Wysłuchanie i ocena sprawozdania nie jest niczyją potrzebą ani żądzą.
Jest prawem członków zwyczajnych Aeroklubu Polski. Jest także naszą powinnością wynikającą z obowiązku ochrony Aeroklubu przed hochsztaplerami.

Tomasz Osiński
By oszacować popularność modelarstwa sportowego wystarczy zsumować listy startowe, nie trzeba sprzedawać "licencji".
Awatar użytkownika
Tomek Osinski
Site Admin
 
Posty: 392
Dołączenie: Poniedziałek, 30 Styczeń 2006, 21:06
Miejscowość: Warszawa

Postprzez Gość » Niedziela, 2 Kwiecień 2006, 09:48

Jeszcze jedno pytanie do pana Kruka.

Skora ma pan tak dobrą pamięć to zapewne pamieta pan również w jakich organizacja politycznych pan działał. Myślę, że przypomni pan uczestnikom forum i podzieli się swoimi sukcesami na polu działalności społeczno politycznej.

Szybujący lotem koszącym.
T. Kosecki
Gość
 


Powróć do Hyde Park - i wszystko jasne