Szachiści, ale...ORLIK napisał:Podaj mi przykład dyscyplin sportowych , gdzie w rywalizacji sportowej może brać udział "każdy chętny z ulicy".
Prócz przykładów kieruj się zdrowym rozsądkiem i wyczuciem SPECYFIKI DANEJ DYSCYPLINY.
Chyba nie mówisz o modelarstwie tutaj?(!!!)ORLIK napisał:Według mnie licencje muszą być, ale w trochę innej formie. Licencja jak to już kiedyś pisałem w poprzednich dyskusjach, powinna potwierdzać umiejętności zawodnika pozwalające na start w zawodach.
Sam Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał orzeczenie, że do puszczania modeli nie są potrzebne żadne egzaminy na pilotów/operatorów, ani atesty statków powietrznych do 25kg ciężaru, a ty, Tomaszu, chciałbyś żebyśmy się samoograniczyli???
Przeszkadza ci, że nie istnieje w tej chwili żadne prawo ograniczające aktywność modelarzy lotniczych?
Dlatego chciałbyś je stworzyć, tak?...
To złóż do Komisji Modelarskiej odpowiednie wnioski:
1. o powołanie funkcji egzaminatorów na licencje w każdej dyscyplinie modelarskiej oddzielnie.
2. o określenie limitów/warunków do spełnienia na licencję odzielnych dla każdej z dyscyplin.
Ad 2. Te warunki to niekoniecznie. Licencja mogłaby mieć "tryb uznaniowy" - ubóstwiany przez urzędników. Wtedy o przyznaniu decydowałyby takie UMIEJĘTNOŚCI JAK:
- elastyczność kolan i zdolność do dynamicznego przyklęku połaczona z...
- umiejętnością dyskretnego przkazania egzaminatorowi biletu Narodowego Banku Polskiego o stosownym nominale.(na kolanach)
Tomaszu, podejrzewam, że niektórzy koledzy z Komisij Modelarskiej pochylą się nad twoim wnioskiem z uwagą, zadumą i pewnym nostalgicznym rozmarzeniem.
Nie zdziwiłbym się, gdyby przeszedł.
Pozdrawiam,
Tomek
PS
Po niektórych wypowiedziach w wątkach o licencjach jasno widać, że nie jesteśmy przygotowani na tę ilość wolności, którą funduje nam nowa Ustawa o Sporcie.
Niby 20 lat minęło od obalenia komunizmu, a dalej tkwimy mentalnie w niewoli.
Pewna ilość ograniczeń jest nam potrzebna, bo inaczej tracimy poczucie ładu w otaczającej rzeczywistości?
No to jeszcze 20 lat marszu przez pustynie.